Dzisiejsza pielęgnacja włosów to nie tylko szampon i odżywka – rynek kosmetyków i zjawisko włosomaniactwa to obecnie mnóstwo różnych produktów, preparatów, mgiełek, wcierek i serum. Jak się w tym wszystkim połapać i czym tak naprawdę są poszczególne produkty? Sprawdź!
Gdy kosmetyk wcale nie jest zły, tylko źle dobrany
Zanim wybierzesz produkt oczami, kierując się etykietą (lub opiniami z forów), wykonaj test na porowatość włosów. To główny wyznacznik tego, jakich kosmetyków należy używać w Twoim przypadku – bez testu nigdy nie dowiesz się, czy to kosmetyk był zły, czy po prostu został źle dobrany.
Porowatość oznacza to, jak mocno rozchylona jest łuska Twoich włosów. Ustalono, że są trzy kategorie i trzy zakresy otwartości łusek – według tego dzieli się włosy i dobiera pielęgnację.
Włosy niskoporowate potrzebują lekkich humektantów, niewielkiej ilości emolientów i trochę protein. Średnioporowate powinny mieć zagwarantowany balans tych składników w proporcjach 1:1:1:. Z kolei włosy wysokoporowate potrzebują olejów, emolientów i protein – taki włos trzeba dobrze nakarmić. Poznanie tych zasad pomoże Ci dopasowywać produkty pod kątem realnych potrzeb Twoich włosów.
Rodzaje kosmetyków do włosów według faktów, nie opinii
Kosmetyki według etykiet marketingowych można by dzielić w nieskończoność. Realnie jednak wyróżnia się cztery kategorie, które w zupełności wyczerpują temat:
- Oczyszczające – szampony mocne, lekkie, enzymatyczne,
- Pielęgnacyjne – maski PEH, odżywki bez spłukiwania, ampułki,
- Zabezpieczające – sera, olejki, termoochrona, SPF,
- Stylizacyjne – pianki, lakiery, pudry, żele.
Pamiętaj, że najważniejszy jest test porowatości, bo tylko dzięki niemu zastosujesz kosmetyk zgodny z przeznaczeniem. Paradoksalnie bowiem pielęgnacyjne, odbudowujące proteiny w nadmiarze mogą wysuszyć włos, zamiast go odżywić – liczy się to, czy nie przedobrzysz i użyjesz go zgodnie z porowatością.
Jak łączyć kosmetyki, żeby miało to sens?
Kosmetyki należy łączyć tak, aby się uzupełniały, a nie wzajemnie psuły. Jeżeli użyjesz mocno nawilżającej, humektantowej maski i wyjdziesz na wilgotne powietrze, możesz zamiast nawilżenia uzyskać efekt siana czy puchu – analogicznie jak przy zbyt dużej ilości protein.
To dlatego tak ważna jest równowaga PEH dopasowana do Twojej porowatości. Dzięki diagnozie typu włosa poznasz jego potrzeby i dowiesz się, że odżywka bez spłukiwania, która służy Twojej koleżance, u Ciebie daje efekt przetłuszczenia i zbijania włosów w strąki.
Poznanie porowatości to nie trend czy moda, to realny kompas i drogowskaz pokazujący, jakiej pielęgnacji powinno się używać. Stosując klucz porowatości, możesz mieć pewność, że na Twój skalp i włosy trafia to, co powinno tam trafić i co może pokazać swoje działanie w pełnej krasie.
Pamiętaj, że nie zawsze kosmetyk, który oceniasz, jako zły jest realnie zły. Często okazuje się, że użyty w innej kolejności lub przy wsparciu innego produktu pokaże, co potrafi! Powodzenia!
Artykuł sponsorowany